..........ten blogger poświęciłem całej mojej pasji, czyli temu wszystkiemu co przewija się przez całe moje życie, futbol ale nie tylko ten za wielkie pieniądze, ale w każdym wykonaniu, poprzez ligi amatorskie, młodzików, juniorów,kobiety do tych najlepszych i nie tylko na krajowym podwórku.........tutaj znajdziecie mecze od czasu skończenia mojej karencji, wcześniejsze mecze w innym miejscu, choć też nie wszystkie :-)

wtorek, 31 maja 2016

(34) ŁKS Łódź - MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki

III liga łódzko - mazowiecka

po pracy najlepsze do odstresowania jest tylko jedno, trzeba po prostu pójście na meczyk, a że pracuję w Łodzi, to do wyboru jest kilka opcji, ale najlepsza dzisiaj  i tak jest na Alei Unii 2, czyli meczy ŁKS-u ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Gospodarze jeszcze mają minimalne szanse na wygranie ligi, co oznacza szanse na walkę w barażach o drugą ligę. Goście bronią się przed spadkiem do czwartej ligi, obecnie zajmuje ósme miejsce, tracąc dwa punkty do bezpiecznego miejsca. Niestety pogoda niezbyt ciekawa, no ale lepsza taka niż upały, bo wtedy ciężko usiedzieć na stadionie bez piwa :-) Patrząc na taki mecz, sam sobie odpowiadam dlaczego lubię naszą piłkę nożną, bo już przed meczem można zgadnąć wynik. Wszystko było dobrze do przerwy, bramka z rzutu karnego dla gospodarzy, goście coraz śmielej atakowali i to im się opłaciło, bo pod koniec pierwszej połowy wyrównali. No a po przerwie to już całkiem inna piłka, gospodarze jakby to powiedzieć przestali grać, co doskonale wykorzystali goście, strzelając jeszcze dwie bramki i nadal mają szanse w walce o utrzymanie się w lidze. Podczas meczu dobry doping u Fanów gospodarzy, w drugiej połowie były flagi na kijach, co prawda najgłośniej im wychodziła piosenka, o tym co sądzą na temat drugiej drużyny łódzkiej, ale to typowe. Kibiców gości nie stwierdzono. Piwo było, tylko że małe i drogie.


bilet:15 zł
widzów: 1512



niedziela, 29 maja 2016

(33) BKS STAL - Pniówek 74 Pawłowice (trampkarze)

Trampkarze C2  III liga



1 : 1 

bramkę strzelił: Szymon PŁÓCIENNICZAK

BKS - STAL: Dawid SZEMPLIŃSKI, Mateusz BORATYŃSKI - Jakub MIESZCZAK, Kacper WEBER, Bartek WŁODARCZYK, Ruben BOTWINA, Fabian BIEGUN,  Mateusz KUCHNIA - Piotr WÓJCICKI, Igor WOREK, Szymon PŁÓCIENNICZAK, Olaf TAŃSKI, Maks WIDUCH, Mikołaj MISIARZ, Patryk WANAT - Maciek MAREK, Krystian PASZEK
 niedziela powinna być bez stresowa, odpowiedni dzień na wypoczynek po nerwowej sobocie, wiec wybrałem się na mecz trampkarzy Naszego Klubu, którzy grali bardzo ważny mecz praktycznie o mistrzostwo trzeciej ligi, jak by to powiedzieć z faworytem tej ligi,. O dziwo mecz nie był jednak jednostronny, młodzi zawodnicy reprezentujący barwy Czerwono - Żółto - Zielone, dobrze wiedzą co znaczy walka na boisku przez cały mecz, super zwłaszcza za to że dobrze wiedzieli z kim grają, a trzeba przypomnieć ze na boisku w Pawłowicach przegrali 0:7. Co prawda lidera nie będą mieli, ale jeszcze raz brawo za ambicje. Na meczu nawet sporo Kibiców, co na pewno też wpłynęło na postawę gospodarzy, bo przecież miło zobaczyć na trybunach młodych Fanów ( Przyjaciół) w barwach Klubowych.
WALCZYĆ TRENOWAĆ BKS MUSI PANOWAĆ


sobota, 28 maja 2016

(32) MKS Ruch Zdzieszowice - BKS STAL

III liga opolsko - śląska
no i nadszedł czas na ostatni mecz wyjazdowy w tym sezonie (2015/16) Mojego BKS - STAL, niestety kolejny sezon bez awansu, znaczy się szansy wzięcia udziału w meczu barażowym. Gospodarze z szansami na utrzymanie się w lidze, żeby jednak zachować szanse muszą wygrać mecz, co jeszcze nie udało się im w historii naszych spotkań. My jesteśmy pewni utrzymania się i w przyszłym sezonie zagramy w nowo powstałej trzeciej lidze, zapowiadają się ciekawe mecze wyjazdowe.



od czego tu zacząć? może od wytłumaczenia dla czego nie napisałem składu BKS - u, bo nie chce mi się pisać nazwisk gości, którzy nie całkiem uczciwie podchodzą do tego co robią, może nie wszyscy, ale drużyna to powinna być jedność, więc wszyscy są winni. A coś o meczu, przewaga drużyny gości nie podlegała nawet dyskusji co wszyscy dokładnie widzieli na boisku, ale co z tego jak od początku było widać że nie chcą wygrać tego meczu, tylko czekali na okazję, żeby gospodarze strzelili gola, ale najlepiej żeby wyszło że to przypadkowa bramka. Gospodarze nie potrafili strzelić bramki z jedenastu metrów, a wykorzystali, właściwie to nie wiem czy wykorzystali, po prostu gościu kopnął w piłkę, mając przed sobą czterech obrońców i bramkarza, no i piłka wpadła do bramki.  Goście mieli sporo sytuacji, które nawet junior [ nie obrażając juniorów :-) ] by trafił do tak dużej bramki, ale to nie możliwe dla takich gwiazd. Gospodarze wygrali, mają szanse na utrzymanie i oto chyba chodziło. Co do pracy sędziów, to na szczęście byli jednakowi dla obu drużyn, więc jest spoko. Sektor dla Kibiców Gości, był pusty co ostatnio staje się normą na meczach wyjazdowych BKS STAL.
bilet: 7 zł
widzów:



niedziela, 22 maja 2016

(31) ŁKS Łódź - Polonia Warszawa

III liga łódzko - mazowiecka
jeszcze kilka tygodni temu, wydawało się że może to być mecz o pierwsze miejsce, gwarantujące prawo gry w barażach o drugą ligę, lecz środowa kolejka wszystko zweryfikowała. Ale i tak jest to szlagier, patrząc na firmy jakie grają w tej klasie rozgrywkowej. A po za tym jednak fajnie mieć niespodziewany dyżur w pracy, a wracając do wydarzenia, goście wykorzystali wszystkie dostępne bilety, wiec można liczyć na 310 osób. Mobilizacja z obu stron, więc zapowiada się ekstra spotkanie, jak za dawnych lat, przynajmniej w wykonaniu Kibiców.



pogoda dopisała jak by to powiedzieć na całego, a zacząć trzeba od tego że Kibice ŁKS-u zorganizowali przemarsz na mecz, jak to mówią z centrum miasta(pl. Wolności). Fajnie wyglądała trasa przemarszu, zwłaszcza ul.Piotrkowska i te otoczone ogródki piwne przez mocno uzbrojonych mundurowych. Ciężko też było oczekując w upale na otwarcie bram wejściowych, zresztą na samym stadionie też nie miła informacja o braku sprzedaży piwa. Mecz jak to w naszej trzeciej lidze, gospodarze byli sprytniejsi, potrafili wykorzystać dwie stuprocentowe sytuacje, więc wygrali, choć to goście jako pierwsi strzelili gola, no i poza tymi bramkami więcej nic ciekawego, no może trzeba jeszcze wspomnieć że w przerwie zaprezentowały się publiczności siatkarki ŁKS- u, Mistrzynie pierwszej ligi. No a trybuny to już klasa z wyższej pułki, najpierw krótkie spięcie pod klatką gości, całą sytuacje zakończyli ci co zawsze, używając gazu i pałek. Były też oprawy, najpierw sektorówkę pokazali goście " Warszawska Ferajna", ale trochę im nie wyszło gdy zapłonęły race, chyba trochę im się podpaliła :-) , potem były flagi na kijach, nawet spoko to wyglądało. Gospodarze zaczęli od sektorówki pokazującej kamienice łódzkie, następnie było sporo rac, no a na sam koniec poszedł dym żółty i czerwony. Sędzia nawet musiał przerwać spotkanie, gdyż dym dostał się na murawę i nic nie było widać.  Można powiedzieć po takim meczu, zwłaszcza w wykonaniu Kibiców, ze to była udana niedziela. Po skończonym meczu, trzeba było uzupełnić płyny, wiec w doborowym towarzystwie udałem się na dzielnicę "KAROLEW", gdzie trochę czasu spędziłem przy zimnym piwku z Fanami ŁKS-u.
bilet: 13zł
widzów: 2900


niedziela, 15 maja 2016

(30) LKS Maząńcowice - KS Iskra Rybarzowice

A klasa Bielsko -Biała

w piękne niedzielne popołudnie trzeba było wpaść do pobliskich Mazańcowic, odwiedzić grających kolegów, oraz wypić browarka w miłym towarzystwie. Mecz niestety bezbramkowy ( to już drugi dzisiaj), ale walka była na boisku, co jest najlepsze w tych wszystkich meczach.Pogoda dopisała, piwko własne, co jeszcze można napisać? Było fajnie i wystarczy.

bilet: brak
widzów: 35

(29) BKS STAL - ODRA Opole

III liga opolsko - śląska
no i kolejny ciekawy mecz, można powiedzieć szlagier, gdyż gra lider z wiceliderem, wypada powiedzieć mecz o sześć punktów, wygrana gości praktycznie zapieczętuje ich awans, zaś wygrana gospodarzy oznacza że walka będzie do końca sezonu. Na dodatek drugi mecz z rzędu z Kibicami gości, co jest rzadkością w tej lidze.




BKS - STAL: KOZIK - ZDOLSKI, DANCIK, PROKOPÓW, ISKRZYCKI - SZCZĘSNY, SOBALA, FURCZYK (32 min. CZAICKI), KARCZ (90 min. RUCKI), BRYCHLIK (89 min. KOCUR), CRAPEK ( 75 min.CAPUTA )


od czego tu zacząć, może jak to było na boisku, dobra gra z każdej strony, co chyba nie dziwi zwłaszcza że grali liderzy trzeciej ligi. Goście wywalczyli remis, co praktycznie gwarantuje im awans, znaczy walkę w barażach o drugą ligę. Ciekawa ta liga, drużyny spadają z drugiej ligi do nas i awansują, a my znowu tylko w czołówce tej ligi, no są jeszcze opowieści z Klubu że będziemy awansować. Oczywiście co roku przegrywamy jakiś frajerski mecz z drużyną która i tak nie walczy o nic, bo jest zdegradowana. Była szansa na wygranie dzisiejszego meczu ale zabrakło jak zwykle tego czegoś. A na trybunach to się działo, zapełnione te otwarte dla Nas, głośny doping, brakło jedynie jakiejś oprawy, może race, coś w tym stylu, no ale niestety u Nas brak takiej grupy która by się tym zajmowała. Fajnie było gdy wszyscy włączyli się do dopingu, ekstra to wyglądało, może za dużo tak zwanych bluzg, no ale tak jest wszędzie. Goście przyjechali w około 200 osób, dobrze oflagowani z kartoniadą, czyli można powiedzieć że byli. Na meczu oczywiście obecni Bracia z Sosnowca, Dzięki za wsparcie. Piwko obecne na stadionie, no a po meczu małe co nieco i do domu na obiad.
bilet: karnet
widzów: 1100


sobota, 14 maja 2016

(28) FC Banik Ostrawa - FC Zbrojovka Brno

Gambrinus Liga
choć pogoda bardziej taka barowa, nie raz trzeba poświęcić się dla swojej pasji i jeżeli jest jakieś ciekawe wydarzenie, trzeba po prostu się zmobilizować i zobaczyć go. Dzisiaj wypadło na kolejne odwiedziny Ostrawy, a skłoniły mnie do tego dwa powody, po pierwsze jeszcze nie byłem na stadionie w Vitkowicach, a po drugie, byłem na pożegnaniu stadionu Bazaly, wiec teraz wypada zobaczyć ostatni mecz w pierwszej lidze Banika.



no i pięknie, pogoda się poprawiła i w miłym towarzystwie pojechałem na mecz do Ostrawy, a dokładnie dzielnicy Vitkowic, przy okazji dowiedziałem się trochę ciekawych historii na temat dlaczego gospodarze z takim hukiem zlecieli do drugiej ligi. Mecz nawet niezły, początek to niezła gra gospodarzy, ale goście to przecież niezła drużyna i pokazała swoją wyższość w tym spotkaniu. Kibice gospodarzy z oprawą na dwudziestolecie zgody z Katowicami, liczyłem na trochę więcej pirotechniki, ale za to w porywach nawet cały stadion dopingował, obecnych sporo Kibiców Gieksy. Goście w skromnej liczbie, mieli ponoć mobilizację na ten mecz ale chyba nic z tego nie wyszło, wspomagali ich Słowacy ze Slovana Bratysława.Było oczywiście piwko,kilka krzesełek na bieżni (Brno) no i rekordowo tanie bilety :-) 
bilet: 1 Kć
widzów:
 

sobota, 7 maja 2016

(27) Grunwald Ruda Ślaska - BKS STAL

III liga opolsko - śląska

BRYCHLIK(36'), CHRAPEK(58')

BKS - STAL: KOZIK - CZAICKI, FURCZYK, DANCIK ,PROKOPÓW, CHRAPEK ( 84 min. RUCKI), ZDOLSKI, SZCZĘSNY (62 min. CAPUTA), KARCZ (78 min. WIŚNIEWSKI), BRYCHLIK (62 min. KOCUR), ISKRZYCKI

można było mieć obawy o ten mecz, gdyż liga wchodzi w ostatni etap, a wiadomo od dawna kto ma awansować, na szczęście wczoraj zostali wymienieni sędziowie, więc nie było stronniczości, choć kilka sytuacji nadawało się do poprawek ( niepodyktowany rzut karny dla BKS). Goście byli dojrzalsi, bardziej panowali na boisku, choć gospodarzom nie można było zarzucić brak ambicji, najważniejsze że wygrała drużyna lepsza. Po raz pierwszy, była flaga drużyny gospodarzy, oraz kilku Fanów którzy coś zaśpiewali. Niestety w sektorze gości panowała cisza, no nie tak dokładnie, mieli czas żeby sobie spokojnie porozmawiać, a szkoda bo przybyła spora grupa Kibiców BKS - STAL, niestety nie było barw, ani żadnego zaznaczenia swojej obecności, no trudno, chociaż w statystykach wyjazdowych będzie awans. A co po za tym, a no była fajna pogoda, no i piwko, niestety zakupione w sklepie. Na mecz przybyłi koledzy ze wspólnej pasji, czyli zwolennicy Groundhoppingu.
bilet: 3zł
widzów:


wtorek, 3 maja 2016

(26) BKS STAL - GKS Jastrzębie

III liga opolsko - śląska
w pierwszym terminie na szczęście odwołali mecz z powodu złego statu murawy ( złośliwość władz miasta, odpowiedzialnych za stadion), napisałem na szczęście bo wtedy byłem prawie na meczu w Anglii, a szkoda opuścić takie widowisko, na dodatek ze sporą grupą Kibiców gości, co niestety niezbyt często u Nas bywa.
SZCZĘSNY (32')

BKS STAL: KOZIK - ZDOLSKI, DANCIK, PROKOPÓW, ISKRZYCKI, SZCZĘSNY, SOBALA, FURCZYK, CAPUTA ( min. RUCKI), BRYCHLIK (87 min. KOCUR), CHRAPEK.

no wreszcie mecz taki, jakich brakuje nam na tym poziomie rozgrywkowym. Ale zacznijmy od poczatku, wczesna godzina meczu, trochę nie sprzyjała w organizacji, gdyż żeby wypić piwko przed meczem trzeba było trochę poczekać ( wszystko otwarte od 10:00), oczywiście na stadionie również piwko było dostępne. Na ten mecz zjechało dużo braci z Sosnowca, zwłaszcza tych z pod znaku Old School, którzy już dawno nie byli w odwiedzinach u nas.Mecz jak to mecz, piękna bramka i to wystarczyło na kolejne trzy punkty, oczywiście mogło paść więcej bramek, ale od czego są sędziowie, oni już dawno mają powiedziane kto ma awansować i kogo trzymać w odpowiedniej odległości, no i niestety my należymy do tej drugiej grupy, zresztą Nasz zespół sam sobie zaprzepaścił szanse awansu ( mecz z Czańcem). No a na trybunach istne święto, obecni Fani gości ( 5 autokarów), sektory za bramką również zapełnione. Doping przez cały mecz, oj tego brakowało już od dłuższego czasu.
bilet: karnet
widzów: 800