Ekstraklasa |
już dawno nie byłem na meczu naszej ekstraklasy, więc skorzystałem z okazji odwiedzenia jak to teraz się mówi kumpla z branży ( Groundhopping ) a zarazem Wielkiego fana Niebieskich, no a przeciwnik, wiadomo że od lat lubię Śląsk Wrocław więc nic nie pozostało tylko pojechać na Cichą 6, zwłaszcza że chcą przenieść mecze gospodarzy na stadion śląski ( dla mnie bez sensu).. Podróż polskimi kolejami to dalej koszmar, co prawda teraz te pociągi są wygodne, czyste no ale co z tego jak spóźnienia są nadal, dalej nie można dojechać na czas, więc na stadion musiałem dojechać tramwajem ( żaden pociąg nie będzie czekał 25 minut). Na meczu byłem na słynnej 10, to sektor dla jak to się mówi starych wyjadaczy( kibice starszej daty ), przypominało mi to sytuacje w Chemnitzer gdzie również ultrasi dopingują zza bramki a po ich lewej stronie stoją i głośno pomagają w dopingu własnie starsi kibice pamiętający czasy NRD. Sektor 10 dopinguje bardzo głośno, miałem wrażenie ze nieraz byli głośniejsi od ultrasów.Na meczu obecna spora grupa kibiców z Wrocławia z niezłym dopingiem. A mecz to bardziej mi się podobała gra gospodarzy, choć w tabeli ligowej dzieli ich cała tabela, kwestą czasu było tylko kiedy Niebiescy strzelą tą najważniejszą bramkę no i w ostatnich minutach się udało, to zwycięstwo przybliża gospodarzy do walki o utrzymanie się, bo naprawdę szkoda by było żeby taki klub spadł, a w ekstraklasie grały inne patałachy bez kibiców.
bilet: 20 zł
widzów: 5300
walka o własny stadion trwa na całego
a oto i słynna 10
od małego na całego
kibice gości
jest i sebastian mila
w przerwie wystapił zespół taneczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz