Ekstraliga Kobiet
Przed dzisiejszym spotkaniem nie trzeba chociaż polewać murawę, deszcz od samego rozpoczęcia wielkiego piątku zrobił swoje. Godzina rozpoczęcia spotkania oraz właśnie pogoda zdaje się że odstraszyła kibiców, niestety zbyt dużo ich się nie pojawiło na trybunie, tylko część od budynku klubowego była czynna. Nasza drużyna w tym meczu walczy o kontynuowanie zwycięskiej passy oraz trzeba zrewanżować się za porażkę w pierwszej rundzie w Tczewie. Można powiedzieć że mecz od początku wyrównany z lekką przewaga biało - zielonych gospodyń, choć dzisiaj grają w barwach biało - czarnych (czarne spodenki). ⚽ O dziwo wystarczył rzut rożny w 20 minucie i na prowadzenie wyszła drużyna gości. Po tej bramce dziewczyny z Tczewa stwarzały groźniejsze sytuacje, na szczęście przed utratą kolejnej bramki stanął słupek. To by było na tyle jeżeli chodzi o pierwszą połowę. Może jeszcze wypada odnotować że bramkę dla gości wypracowały zagraniczne zawodniczki, rzut rożny wykonywała Włoszka (bardziej z Japonii) a bramkę strzeliła Brazylijka.
Druga połowa to każda ekipa chciała doprowadzić mecz do swojego celu. Rekordzistki strzelić bramkę kontaktową i następnie zwycięska, dlatego snuły atak za atakiem. Zawodniczki z Tczewa za cel obrały utrzymać wynik a jak się uda to podwyższyć, no i spełniło się już w doliczonym czasie ⚽ bramka , trzy punkty zdobyte i oddaliły się choć trochę od strefy spadkowej. Niezły mecz, tylko szkoda wyniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz