..........ten blogger poświęciłem całej mojej pasji, czyli temu wszystkiemu co przewija się przez całe moje życie, futbol ale nie tylko ten za wielkie pieniądze, ale w każdym wykonaniu, poprzez ligi amatorskie, młodzików, juniorów,kobiety do tych najlepszych i nie tylko na krajowym podwórku.........tutaj znajdziecie mecze od czasu skończenia mojej karencji, wcześniejsze mecze w innym miejscu, choć też nie wszystkie :-)

niedziela, 12 czerwca 2016

VII zlot polskich groundhopperów

miał być polskich groundhopperów, ale zawitał Otto i zrobił się zlot międzynarodowy, ale wszystko od początku, fajnie ze w ogóle się odbył, za organizacje wziął się Marcin (Fusbal w moim obiektywie ) i po kilku latach posuchy znowu można było się spotkać na wspólnym oglądaniu meczy i no dobra na piwku, co oczywiście jest dobrym dodatkiem do każdego meczu.  Zaczęło się od nocnego odebrania Otta z dworca w Czeskim Cieszynie, ranna podróż do Rybnika, jeszcze urozmaicona została zwiedzeniem stadionów w Bielsku - Białej. Pierwszy przystanek to na meczu Rymer Niedobczyce - Urania Ruda Śląska.


Niezła ekipa zawitała na stadion, zresztą pogoda w tym pomogła, może tak alfabetycznie skąd zawitali goście ; Bielsko-Biała, Chorzów, Praha (Czechy), Racibórz, Rybnik, Warszawa, Wodzisław Śląski, Zebrzydowice, Jak to dobrze że niektórzy byli zmotoryzowani, wiec nie było problemu, przedostać się z Rybnika do Raciborza na dwa kolejne mecze, gdzie powiększyło się nasze grono poprzez przedstawicieli Racibórz (Katarzyna), Wrocław.No i tak przy wspólnym oglądaniu oraz piwku, minął wspaniały pierwszy dzień meczowy.







Wieczorem posiłek i piwka, na rynku w Raciborzu, następnie długa podróż pociągiem do Mikołowa, fajna sprawa że organizator Marcin załatwił darmowe przejazdy koleją, na miejscu szybki transport do hotelu, na bardzo oczekiwany odpoczynek. Niedziela to od razu pierwszy fajny wypad do ciekawej dzielnicy Mikołowa Kamionka, tu dołączył kolejny kolega, no i tu kończy się moja relacja, gdyż niestety obowiązki zmusiły mnie do opuszczenia miłego grona i powrót do domu. Relacje z meczy, już dodane 😊

 ech ten słonecznik


 darmowy bilet
 niezłe miejsce na nocleg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz