liga okręgowa, grupa V
Bielsko-Biała - Tychy
BKS STAL: SYC - MICHAŁEK (46 min. SZYMALA), PORĘBSKI ( 60 min. DAN), BĘBEN, WALICZEK (65 min. ZIELIŃSKI), KOZIOŁ, LEWANDOWSKI (76 min. JANIK), ŁOŚ, MARKOV, K.DOKUDOWIEC (80 min. LORANC), YEVTYSHENKO.
No cóż, ale po takim meczu to nic się nie chce. Ale zawsze można znaleźć plus takiego słabego meczu, a tym na pewno byli Kibice BKS STAL. Przewodzili gospodarze, czyli nasz Fan - Club Jaworze. Były dwie oprawy, głośny doping, wszystko na wysokim poziomie. BRAWO !!!!!
No a mecz, chyba się nikt tego nie spodziewał, to już drugie spotkanie gdzie prowadzimy i nie potrafimy tego dowieźć do końca. Nie ma co zrzucać winy na pracę sędziego, bo przecież wiadomo że tu do okręgówki rzucają najsłabszy sort, w wyższej lidze musieli by ich karać, a tu wystarczy że potrafi podnieść chorągiewkę i gwizdać. Gramy systemem z trzema napastnikami, ale tego nie widać. Co prawda dobrze podają piłkę miedzy sobą , ale chyba najważniejszym ich zadaniem jest strzelanie bramek, a tego dzisiaj brakło. Po trzech meczach mamy tylko cztery punkty, spodziewaliśmy się więcej.
Na koniec dziękujemy Kibicom, którzy byli naszymi gośćmi, no i wypada przeprosić za tak słaby mecz na boisku, bo na trybunie oczywiście rewelka.
bilet: 10 zł.