..........ten blogger poświęciłem całej mojej pasji, czyli temu wszystkiemu co przewija się przez całe moje życie, futbol ale nie tylko ten za wielkie pieniądze, ale w każdym wykonaniu, poprzez ligi amatorskie, młodzików, juniorów,kobiety do tych najlepszych i nie tylko na krajowym podwórku.........tutaj znajdziecie mecze od czasu skończenia mojej karencji, wcześniejsze mecze w innym miejscu, choć też nie wszystkie :-)

środa, 2 października 2024

(59) BKS STAL - RKS Walcownia (puchar)

                                                

 
1:1 KOZIOŁ 21'(k)
2:1 MARIAN 26'
3:1 SZYMALA 60'
4:1 LEWANDOWSKI 79'
5:1 RUCKI 87

BKS STAL: DYDUCH - BIELA, ZIELIŃSKI, KUBICA, WALICZEK, LORENC, KOZIOŁ, BEBEN (64 min. LEWANDOWSKI), SZYMALA, MARIAN (84 min. RUCKI), HUTYRA (64 min. MICHAŁEK).

Jednak pogoda na duży wpływ na spektakl zwany meczem, po pierwsze to większość kibiców nie chce się wychodzić z domu, a po drugie mokra murawa robi niespodzianki. Środa pucharowa niestety z mocnymi opadami deszczu. Gdy goście strzelili pierwszą bramkę, za żartowałem sobie że i tak wygramy 5:1. 
Po stracie bramki, nasi zawodnicy wzięli się do odrabiania straty , zaczął jako pierwszy pełniący funkcję kapitana Paweł, który pewnie wykorzystał jedenastkę.  Po paru minutach mijając kilku obrońców bramkę majstersztyk strzelił Kacper M. Super to już jego druga bramka dla czerwono - żółto - zielonych. No a później to już akcja za akcję, dużo strzałów które nie robiły trudności bramkarzom. W drugiej połowie bez zmian, dopiero po piętnastu minutach Kacper S. dał sygnał do poprawienia wyniku strzelając bramkę. Swoją brameczke strzelił również Lewy i gdy wydawało się że na tym koniec, na boisku jako piłkarz pojawił się Trener. Długo nie czekał i strzelił swoją brameczke, coś niesamowitego, piękny wynik oznaczający że zagramy w finale ⚽
No a na trybunie sielanka, bo przecież to mecz zaprzyjaźnionych kibiców. Za dwa tygodnie gramy mecz ligowy, tym razem pojedziemy do Czechowic - Dziedzic.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz