..........ten blogger poświęciłem całej mojej pasji, czyli temu wszystkiemu co przewija się przez całe moje życie, futbol ale nie tylko ten za wielkie pieniądze, ale w każdym wykonaniu, poprzez ligi amatorskie, młodzików, juniorów,kobiety do tych najlepszych i nie tylko na krajowym podwórku.........tutaj znajdziecie mecze od czasu skończenia mojej karencji, wcześniejsze mecze w innym miejscu, choć też nie wszystkie :-)

sobota, 20 października 2012

GLKS Wilkowice - Walcownia II Czechowice-Dziedzice

A klasa Bielska




to mecz z tych co mówią mało atrakcyjny kibicowsko, ale nie dla wszystkich to co najważniejsze dzieje się na trybunach. Miejscowi mają swoją grupę szalikowców, obecnych na każdym meczu, no a goście, niestety tu nie europa zachodnia że jeździ się również na mecze drużyny rezerwowej. My Polacy szczycimy się tym jako to jesteśmy wspaniali Kibice, a dużo z tych tak bardzo jeżdżących na mecze nie zna nawet Historii swojego klubu, ba nawet połowy składu nie znają :-). Na a na meczach takim jak dzisiaj, niższej ligi, wszyscy się znają i wiedzą prawie wszystko o swoim klubie, no i mają piwko :-). Dzisiejszy mecz bez piwka, ale za to pewna wygrana gospodarzy, zresztą inny wynik byłby sensacją.A więc popołudniowa sobota udana, piękna jesienna pogoda, dużo bramek i czego więcej potrzeba, oczywiście piwka :-), no i jeszcze jedno okazało się że byłem Kibicem Nr.1, bo zakupiłem z takim numerem bilet, niestety nie losowali żadnych nagród :-(
bilet: 5zł
widzów: 60
fajny pomysł, z drugiej strony biletu
aktualna tabela
 pierwsi pokazali się na żółto gospodarze
 wąska furtka wejściowa, więc, ale są i na czarno goście

 sędziowie i zawodnicy na środku, więc czas na mecz
 no a sędzia boczny trochę spóźniony, gdzie on był ?
 od początku gospodarze zaatakowali 
z wielkim animuszem
 frekwencja niestety nie powaliła na kolana,
no ale jak się przegrywa mecze to Kibice się obrażają
 tu nie Warszawa, tabliczka o zakazie wejścia
na murawę jest :-)
 goście walczyli i padali...
 uwaga jest i jeden pies, będzie kontrola....
bramkarz gości się starał, ale niestety bramki padały
mgła na stadionie, niestety to nie Ultrasi,
ktoś palił liście, wiadome jesień

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz