..........ten blogger poświęciłem całej mojej pasji, czyli temu wszystkiemu co przewija się przez całe moje życie, futbol ale nie tylko ten za wielkie pieniądze, ale w każdym wykonaniu, poprzez ligi amatorskie, młodzików, juniorów,kobiety do tych najlepszych i nie tylko na krajowym podwórku.........tutaj znajdziecie mecze od czasu skończenia mojej karencji, wcześniejsze mecze w innym miejscu, choć też nie wszystkie :-)

środa, 6 lutego 2013

Ruch Zdzieszowice - BKS STAL (sparing)

mecz  sparingowy

mecz zaplanowany na sztucznym boisku w znanym ośrodku sportowym w Kamieniu k/ Rybnika. Nasz przeciwnik to zespół drugoligowy, więc z wyższej ligi, co nie było widać w pierwszej połowie, dobra gra całej drużyny pozwoliła Nam wygrać to pierwsze starcie 2:1, kilka zmian po przerwie wystarczyło drużynie Ruchu, opanować sytuacje i uzyskać przewagę, na początku bardzo wyraźną, piłkarze Nasi wyglądali trochę na wystraszonych i załamanych po stracie bramek. Z upływem czasu , potrafili się obudzić i zagrali kilka dobrych akcji, lecz niestety słaba skuteczność była wyraźnie widoczna. No ale od tego są mecze sparingowe żeby sprawdzić wszystkie warianty i ustawienia, tak żeby wszystko grało jak zaczną się najważniejsze mecze, czyli o punkty. Więc kolejna porażka w meczu sparingowym 4:2.


a oto i znany ośrodek w Kamieniu, tak bardzo 
lubiany przez piłkarzy
tutaj był kiedyś basen i było dużo chętnych do 
odpoczynku nad wodą
 jest i stadion w oddali :-)
w parku pomiędzy ośrodkiem a boiskiem
jest miejsce dla chętnych do ćwiczeń
 jest i miejsce gdzie po męczącym treningu, 
można spożywać chłodzące napoje
 za mną okazałe boisko ze sztuczną murawą :-)
 a po drugiej stronie z naturalną murawą
 tym razem opanowałem sektor gospodarzy :-)
 gdy opuściłem sektor gospodarzy, mogli na niego
wrócić Kibice Ruchu :-)
 widoczni również Sympatycy ROW-u Rybnik
 jest i nowy kamerzysta, nie to Nasz nowy bramkarz,
 tym razem w roli rezerwowego

 gdy mecz się rozpoczął, była miła wiosenna pogoda
pierwsza połowa należała do Nas, często była
oblężona bramka gospodarzy
 choć i My musieliśmy rozpoczynać od środka
 w przerwie przedstawiciele Naszego Klubu, 
poczęstowali trójkę sędziowską ciepła herbatką
 małe przekupstwo w przerwie nie pomogło niestety nic
po prostu gospodarze zaczęli grac lepiej

ładny widok boiska w oddali :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz