Jak to mówią, gdy tylko nadarzy się okazja trzeba skorzystać, więc jak dowiedziałem się że kolejnym przeciwnikiem w pucharach "Panther" z Ingolstadt będzie znany klub z Finlandii IFK z Helsinek od razu postanowiłem pójść. Trochę zawiodłem się grą gości, no ale jak wszyscy najlepsi wyjeżdżają za ocean, ale ogólnie mecz fajny, choć z wyraźną przewagą gospodarzy, którzy wygrali 5:2. Ciekawostka to że doping wśród gości prowadziła Kobieta, zresztą większość czterdziestoosobowej grupy przeważały Kobiety.
fotki w nie tylko piłka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz