..........ten blogger poświęciłem całej mojej pasji, czyli temu wszystkiemu co przewija się przez całe moje życie, futbol ale nie tylko ten za wielkie pieniądze, ale w każdym wykonaniu, poprzez ligi amatorskie, młodzików, juniorów,kobiety do tych najlepszych i nie tylko na krajowym podwórku.........tutaj znajdziecie mecze od czasu skończenia mojej karencji, wcześniejsze mecze w innym miejscu, choć też nie wszystkie :-)

środa, 20 lipca 2016

(46) Legia Warszawa - HŠK Zrinjski Mostar

Druga runda kwalifikacyjna,

co roku to samo i można powiedzieć tak już od dwudziestu lat, jakoś nigdy drużyna z naszego kraju nie może awansować do Champions League, no ale zawsze trzeba mieć nadzieję, więc teraz znowu otwiera się nowa szanse, ale czy zostanie wykorzystana? zobaczymy, na razie przed nami mecz rewanżowy drugiej rundy i jeszcze niestety trudna i daleka droga. Więc nie ma co się zastanawiać, tylko wsiadać w auto i pomóc Warszawiakom dopingiem w awansie :-)

Nemanja Nikolić 28 (k), 62
no i znowu niezawodny Nikolić, zagwarantował Legionistom awans do trzeciej rundy, powiedzmy szczerze po słabej grze.Pierwsza bramka zdobyta z rzutu karnego, ponoć po niesłusznej ręce ( niestety siedziałem po drugiej strony boiska), ale tak naprawdę kogo to obchodzi, sędzia dał karnego i koniec, liczy się bramka, drugi gol po bardzo ładnej akcji, nieliczna w tym meczu. Niestety gra słabiutka, goście zaskoczyli, bo byli można powiedzieć lepszą drużyną, ale na szczęście wygrała rutyna. Tylko na kolejną rundę z taką grą, to marne szanse na przejście, zwłaszcza jak tam będzie czekała drużyna ze Słowacji. Mistrz Polski potrzebuje wzmocnień i to jak najszybciej. No a na trybunach, wiadomo..... wielka zabawa, głośny doping, zresztą jak to w Stolicy, cały stadion razem z drużyną, jako ten dwunasty zawodnik. Była też skromna grupka kibiców gości, co prawda dopingu nie było słychać, jedynie odgłosy bębna, ale za to było prawie przez cały mecz flagowisko no i to co wszyscy lubią najbardziej, czyli dym ;-) ognie.
 bilet; 35zł
widzów: 12 784
podróż autem
133 km































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz