V liga południowa
1:0 HUTYRA 10
2:0 HUTYRA 18'
3:0 PORĘBSKI 52'
4:1 HUTYRA 52'
5:1 ŁOŚ 71'
6:1 LEGBOO 75'
BKS STAL: SYC - LORENC, KUBICA, PORĘBSKI, MICHAŁEK, BĘBEN (68 min. LEGBOO), KOZIOŁ, ŁOŚ(c) (80 min. ZIELIŃSKI), MARIAN, LEWANDOWSKI (68 min. LORANC), HUTYRA (75 min. SZYMALA)
Zanim zaczął się mecz minutą ciszy pożegnaliśmy śp. Daniela Bąka.
Idziemy za ciosem, kolejna wygrana naszej drużyny, tym razem łupem bramkowym podzieliła się czwórka naszych zawodników. Pierwsze bramki na swoje konto i to od razu trzy wpisał Kamil, co jedna to ładniejsza. Pomimo że nabawił się lekkiego urazu przy pierwszej bramce, to i tak potrafił jeszcze strzelić drugą i trzecią bramkę. Również pierwszego gola na swoim koncie zanotował Legboo.
Błażej jak to potrafi najlepiej, strzałem głową umieścił piłkę w siatce. No i rodzynek piękny strzał z rzutu wolnego Kapitana.
No a na trybunie, totalne szaleństwo, chyba takiej frekwencji to jeszcze na meczu ligowym nie było na górce. Nie wszyscy kibice pomieścili się na sektorze. Doping przedniej jakości, no ale przecież to była niedziela Bielskiego Zagłębia, co chyba wszystko wyjaśnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz