Ekstraliga Kobiet
Obok takiego meczu nie można przejść obojętnie, chociaż grają drużyny ze środka tabeli to jednak goście jeszcze niedawno świętowali mistrzostwo Polski i to jest jeden z powodów a drugi to można powiedzieć że trzeba wspierać drużynę dzielnicową, zwłaszcza gdy gra w najwyższej lidze krajowej. Na szczęście pogoda się poprawiła, a przecież jeszcze wczoraj opady deszczu były spore. Dzięki lepszej pogodzie, pojawiło się trochę więcej sympatyków kobiecej piłki, przyjechała również kilku fanów z Łodzi, w koszulkach klubowych oraz dwoma flagami - Brawo. Od początku meczu gospodynie ruszyły do ataku, no ale wystarczyła kontra gości, ni to strzał a może centra w każdym razie piłka przelobowała bramkarkę i mamy okienko. No i się zaczęło, akcja za akcję, groźniejsze w wykonaniu zespołu z Łodzi. Niektóre akcje niczym w hokeju, Rekordzistki zamknięte w zamku przez Łodzianki. Drużyna z Cygańskiego lasu jednak skupiła się na kontr atakach , co niektóre zapowiadały się nawet obiecująco. W drugiej połowie, mniej więcej w podobnym czasie padła druga bramka dla gości. Pomimo straty bramek zawodniczki w barwach Rekordu wyglądają zadowolone, gdyż drużyna się utrzymała czyli plan wykonany. Łodzianki grały dalej swoje i strzeliły kolejną bramkę, czym udokumentowały swoją przewagę podczas tego meczu. Pomimo niekorzystnego wyniku, miło spędzony czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz