V liga południowa
1:0 ŁOŚ 54'
2:1 KOZIOŁ 85'
3:1 KUBICA 89'
BKS STAL: DYDUCH - MICHAŁEK (70 min. WALICZEK), KUBICA, POREBSKI, LORENC (80 min. BIELA), LEGBO, KOZIOŁ, JANIK, HUTYRA (58 min. SZYMALA), ŁOŚ, MARIAN (90 min. LORANC)
Zwycięzców się nie osądza, a i tak najważniejsze jest to że wygraliśmy ten mecz. Pierwsza połowa taka jakaś nijaka, żadnej rewelacji i niestety nie przypadła do gustu zebranym na trybunie kibicom. Po przerwie coś wreszcie ruszyło, świetne podanie Filipa od bramki, piłka przeskoczyła obrońców, a tam już ją dorwał Darek. Nasz kapitan takich sytuacji nie marnuje. Gdy goście niespodziewanie uzyskali wyrównującą bramkę, praktycznie wszyscy zebrani na stadionie liczyli się ze stratą punktów. Na szczęście nasza drużyna pokazała że ma charakter i w ciągu czterech minut zdobyła dwie bramki. Najpierw pięknym mocnym strzałem piłkę do bramki skierował Paweł, a za kilka minut z rzutu wolnego, prosto w okienku piłkę umieścił Szymon, bramka cudo, niczym w najlepszych ligach świata. Dla nas BKS STAL jest najlepszy, więc wszystko pasuje. Pod koniec meczu sędzia trochę się pogubił, podyktował karnego gościom, lecz już za chwilę dobrze że skończył to spotkanie. Po co się za często mylić. Kibice jak zwykle wysoki poziom, praktycznie przez cały mecz. Mamy trzy punkty i walczymy dalej o swoje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz