V liga południowa
0:1 samobójcza 45'
BKS STAL; DYDUCH - MICHAŁEK (70 min. WALICZEK), KUBICA, PORĘBSKI, LORENC, JANIK, LEGBO (35 min. HUTYRA), KOZIOŁ, ŁOŚ, MARIAN, BIEL.
Ciężko ocenia się teraz mecze, każdy wie jak wygląda ogólna sytuacja, dlatego wielki szacunek dla całej drużyny że zapominają o wszystkim i grają dając z siebie wszystko. Jest walka, wytrwałość ale i czasami czegoś tam zabraknie tak jak dzisiaj żeby wygrać ten mecz. To już drugi taki mecz w tym sezonie gdzie nie strzelamy bramki, wyręczają nas gospodarze a zdobywamy punkt,. Trochę brakło czasu a mielibyśmy trzy punkty. W każdym razie możemy być zadowoleni z postawy zawodników na boisku. No a na trybunie istne szaleństwo, bardzo mocna i liczebna grupa czerwono - żółto - zielonych z dwoma oprawami. W pewnym momencie tak zadymiło, że sędzia musiał przerwać spotkanie. No a doping to już totalne szaleństwo. Wielki Szacunek dla Wszystkich. Grupa miejscowych kibiców również na wyróżniającym poziomie, również z oprawa i dymami w kolorach klubowych. Tak że można napisać widowisko na wysokim poziomie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz