League One |
Wszystkim wielkie dzięki za pomoc.Podróż minęła spokojnie i w komfortowych warunkach , zresztą inaczej być nie mogło. Po przyjeździe trochę pospacerowałem po Swindon i udałem się na dworzec kolejowy, gdzie oczekiwałem na przyjazd reszty grupy wyjazdowej :-), Dworzec otoczony przez policję, oczekującej przyjazdu kibiców gości, którzy w różnych grupach przybywali na stację i od razu udawali się do pobliskiego pubu na piwko przed meczowe. Również my udaliśmy się ze znajomym kibicem gospodarzy Alanem, na piwko i również coś mocniejszego. Sam mecz jak dla mnie bardzo ciekawy, no i to co najważniejsze z głośnym dopingiem, zwłaszcza w wykonaniu sporej grupy kibiców z Londynu. Również sama otoczka meczowa, to fajna sprawa. No a po meczu, kolejne piwko i dalsza podróż do Bath, tym razem pociągiem, czyli typowo angielskie na mecz i z powrotem, niestety już zapomniane w naszym Kraju, u Nas bardzo modna podróż autokarami, bardziej wygodne, ale mało swobody. Tak więc pierwszy mecz ligi angielskiej zaliczony, teraz może Szkocja, lub coś innego :-) , wybór jest ogromny. A zapomniałem jeszcze o locie powrotnym, miałem wracać w poniedziałek o 21:30, żeby zdążyć na kolejny mecz (PP Lech - Zagłębie)ale niestety, awaria samolotu i wylot nastąpił we wtorek około godz. 12, więc mecz przepadł. Dobrze że chociaż zadbali o hotel, śniadanie i transport. Miał być super wyjazd, na długo zapamiętany i na pewno był, również dzięki przewoźnikowi :-)
widzów: 8 623
bilet: 10 Funtów
podróż samolotem
1617 km
w niedziele już można zakupić gazetę z wynikami |
widok stadionu z autobusu
Kibice Millwall przybywają na mecz
Wypasiony wyjazd, zazdroszczę. To jest właśnie sól piłki. W wolnej chwili polecam swojego bloga, ja dopiero startuje z tematem, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://piotrontour.blog.pl/