|
mecz sparingowy |
korzystając z okazji że na drugim boisku w "Gocławiu" rozgrywany był inny mecz sparingowy, każdy wie że takiej okazji nie można zmarnować, więc trzeba było również tam zaglądnąć, a zwłaszcza że grała drużyna z ekstraklasy, której jeszcze nigdy nie widziałem, no a z drugiej strony beniaminek czeskiej pierwszej ligi. Pogoda dała popalić (upał), więc był to ciężki mecz, zresztą nie tylko dla piłkarzy. Czeskim fanom nie podobała się praca sędziego bocznego (ponoć z Żywca), co wcale nie dziwiło widząc jego słabą koncentracje, dziwne spalone lub ich brak. Po za tym ogólnie niezłe spotkanie, wygrana polskiego klubu, co cieszy.
podróż autem
71,4 km
ulubienie czeskich kibiców
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz