III liga grupa III |
BKS - STAL: POLOCZEK - DZIONSKO, FELSCH, SOBALA, ZDOLSKI, ISKRZYCKI, SZCZĘSNY, CZAICKI, BEZAK (46 min. CAPUTA), CHRAPEK (85 min. WIŚNIEWSKI), PŁĄSKOWSKI (54 min. FURCZYK)
po takim meczu to nigdy nie wiadomo, czy płakać czy po prostu się śmiać z postawy nie wiem, zawodników, kopaczy , piłkarzy reprezentujących Barwy Naszego BKS-STAL. I nie chce mi się już wysłuchiwać wypowiedzi, że w drużynie jest dobrze, że się starają, walczą przez cały czas, bo to ja jestem prawie na każdym meczu, a zwłaszcza widzę jak grają na wyjazdach.Jak to powiedział dzisiaj jeden z kolegów, musi być jakiś konflikt w drużynie, a przynajmniej podziały ( może wzięli przykład z Kibiców), niektórzy na boisku po prostu sobie przeszkadzają, tak więc jak zawodnicy nie wezmą się poważnie do wykonywania swoich obowiązków, będzie to kolejny słaby nie udany sezon.. Po meczu miejscowi Kibice powiedzieli, ze byliśmy najlepszą drużyną która u nich grała, ale co z tego jak nie zdobyliśmy żadnego punktu, ba nawet bramki, a było kilka okazji, nawet tak zwanych setek. Na stadionie brak cateringu, a zwłaszcza piwa, jak to ogłosił spiker zawodów, ze jesteśmy w trzeciej lidze i nie wolno spożywać alkoholu na stadionie( co za czasy), szkoda ze nie widział tych pustych puszek po meczu na sektorach.Największy plus tego wyjazdu, to że byliśmy w czterech, a więc zaczyna się Nasze grono wyjazdowe powiększać, byle tak dalej, a znowu w Polsce będzie słychać że Kibice BKS-STAL Bielsko Biała powrócili na szlak wyjazdowy.
bilet: 7 zł
widzów:
i tylko szkoda Trenera |
podróż autem |
341 km |
sektor gości, oczywiście pusty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz