DERBY ŁODZI
jak pamiętam dawniej w Łodzi były trzy kluby pierwszoligowe ( ŁKS, Start, Komunalne), lecz gdy upadł przemysł, również znikły kluby, dopiero po jakimś czasie powstały Budowlane, które już od pewnego czasu grają wśród najlepszych zespołów w kraju, no a w tym sezonie do tego grona powrócił zasłużenie ŁKS ( Mistrz Polski w 1983r). Więc wreszcie znowu mamy po ośmiu latach przerwy Derby Łodzi w siatkówce kobiet.
0 : 3
( 17 : 25, 19 : 25, 16 : 25 )
no i mamy już po derbach siatkarskich Łodzi, jeżeli chodzi o parkiet bez apelacyjna wygrana gości, rutyna przede wszystkim. Zaskoczeniem było też, zobaczyć cały sektor kibiców Budowlanych, który przez cały mecz prowadził doping. Dlatego mnie to zdziwiło, gdyż jak raz byłem na meczu Budowlanych, to tych kibiców nie było za dużo, może przez wielkość tej hali. Osobny rozdział to Fani gospodarzy, jak to zwykle ŁKS na wysokim kibicowskim poziomie. Była oprawa, confetti, głośny doping czyli wszystko co trzeba, niczym na meczu piłkarskim. Widać że Kibice są z Klubem na dobre i na złe, były rozdawane wśród fanów, szaliki, flagi, smycze wszystko w barwach ŁKS-u, zwłaszcza dla najmłodszej publiczności, co bardzo przybliża tych najmłodszych do Klubu. Godna odnotowania jest też frekwencja na Atlas Arenie, widać że łodzianie stęsknili się za siatkówką, dobrą siatkówką.
FOTKI PO PRAWEJ -----> nie tylko piłka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz