no i czas na nowy rozdział w pucharze Polski, runda wstępna z okazji że jestem na północno - wschodniej części kraju, można zobaczyć mecze innych , wcześniej nie widzianych zespołów. Na początek Ostróda, z Domu ponad 500 km ale że pracuje w Olsztynie do przejechania tylko 40 km.
Fajny wyjazd jak za dawnych lat pociagiem, stadion był widoczny z dworca w lini prostej, ale niestety na drodze było jezioro i trzeba było drałować w koło, sam mecz to takie dobre rozeznanie siły przed bojami trzecioligowymi bo obie drużyny grają w tej samej grupie. W tym meczu lepsi okazali się gospodarze, choć nie brakowało szans bramkowych po obu stronach. Goście podobno nie przybyli w optymalnym składzie, ale czy to prawda tego nie wiem. Najważniejsze ze gospodarze wygrali i zagrają w kolejnej rundzie. Co do stadionu, to bardzo elegancki, szkoda tylko że otwarta była tylko jedna strona trybun, po drugiej siedziało 31 osób z Polonii,którzy kilka razy coś tam krzyknęli zresztą jak również nieliczny młynek gospodarzy. Był oczywiście catering z piwem.
bilet: 12 zł
widzów:
podróż pociągiem
40 km
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz