3 : 2
(25:15, 23:25, 24:26, 25:19, 15:12)
AZS: Hadrava, Zniszczoł, Kochanowski, Andringa, Rousseaux, Woicki, Żurek, Kańczok, Pliński, Sheerhoorn, Buchowski.
BKS: Szalacha, Rohnka, Filipiak, Goas, Ananiew, Jurkiewicz, Kowalski, Gryc, Sieńko, Bobrowski.
Sportem rządzą pieniądze, to wiadomo nie od dzisiaj, dobrze to widać np. w siatkówce. Kiedyś by grał AZS z Chemikiem, no a dzisiaj gra Indykpol kontra łuczniczka. To jest moja już druga wizyta na tej hali, tylko że trzydzieści lat temu, udało mi się wystąpić na parkiecie. Jeżeli zaś chodzi o mecz, to można powiedzieć że wyrównany i do końca nie było wiadomo która drużyna okaże się lepsza, choć po pewnie wygranym pierwszym secie przez gospodarzy, mogło się wydawać ze będzie to szybki mecz. Atmosfera na trybunach jak to na siatce, sympatyczna z głośnym dopingiem dla gospodarzy. W przerwach były atrakcje dla Kibiców, fajne występy zespołu cherleaderek , tylko brak piwka. Wiec po meczu, w oczekiwaniu na autobus, trzeba było odwiedzić zaprzyjaźniony Pub u Kibica.
bilet: 20 zł
widzów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz