..........ten blogger poświęciłem całej mojej pasji, czyli temu wszystkiemu co przewija się przez całe moje życie, futbol ale nie tylko ten za wielkie pieniądze, ale w każdym wykonaniu, poprzez ligi amatorskie, młodzików, juniorów,kobiety do tych najlepszych i nie tylko na krajowym podwórku.........tutaj znajdziecie mecze od czasu skończenia mojej karencji, wcześniejsze mecze w innym miejscu, choć też nie wszystkie :-)

czwartek, 31 maja 2018

(30) BKS STAL - Ślęza Wrocław

III liga, grupa III


CZAICKI (33')

No cóż kolejny mecz który dobrze wyglądał i już w pierwszej połowie mogliśmy wygrywać wysoko i być spokojnym  wynik, okazał się znowu porażką. Niestety obrona popełnia masę błędów, praktycznie każdy atak drużyny przeciwnej to strach o straconą bramkę. Że sędzia to idiota, zresztą nie pierwszy raz to nie muszę pisać. Frekwencja niestety nie dopisała, ale czym tu się dziwić, jeżeli dostaje się baty z ekipą która kolejkę wcześnie przegrywa z najsłabszą i to wyraźnie. Kibice chyba zrozumieli że tym piłkarzom nie zależy na dobrym wyniku, tylko chyba żeby dograć jakoś do końca sezonu. I nie ma co płakać ze nie ma Kibiców. Zasada jest prosta, nie ma wyników nie ma Kibiców.
bilet: karnet
widzów ????



sobota, 26 maja 2018

(29) Zagłębie II Lubin - BKS STAL

III liga, grupa III


Po takim meczu to już nie wiadomo co napisać żeby nie obrazić nikogo, ale tak się nie da. Bo żeby podczas meczu nie potrafić wybić ani jednego poprawnego rzutu rożnego, a o rzutach wolnych to lepiej nie wspominać. Jedyny plus to chyba tysiąc podań, bo w tym to chyba jesteśmy najlepsi w lidze, tylko że z tego brak jakich kolwiek korzyści. To już trzeci taki mecz ( Falubaz, Pniówek) który dawniej zajęła by się prokuratura we Wrocławiu, niektórzy z tych zawodników to tylko kompromituje Nasze barwy. Rozumie że brak pieniędzy w sekcji, ale może lepiej grać w niższej lidze, niż kompromitować Nasz BKS STAL. Smutny obrazek pod koniec meczu, gdy Nasz Trener siedział na ławce rezerwowych, patrząc na poczynania swoich podopiecznych, człowiek który na każdym meczu stoi przy lini bocznej, podpowiada zawodnikom, teraz musiał przełknąć gorzką pigułkę.
  Przejechane 320 km, tylko po to,żeby zobaczyć tą żenadę, może lepiej żeby ci piłkarze przydali się inaczej  i oddali Nam za paliwo..
bilet: brak
widzów

sobota, 19 maja 2018

(28) BKS STAL - Piast Żmigród

III liga,
grupa III
1:0 BEZAK (32')

BKS STAL: BRUCHAJZER - GRABSKI, KARETA, MĄCZKA, TONIA, BEZAK (83 min. OCZKO), MUSIOŁ, SOBALA, PIELICHOWSKI (70 min. RADOMSKI), CZAICKI, KARCZ (73 min. WRÓBEL)


Tak szczerze to nie wiem jak taki mecz nazwać, może że przegraliśmy z frajerami, choć to może być obraźliwe dla gości. A może że przegraliśmy już praktycznie wygrany mecz jak frajerzy. Zwłaszcza że juz był koniec meczu, a nasz piłkarz nie potrafi podnieść piłki wybijając ją z rzutu rożnego. Nie ma siły to niech wybije na aut, a tak to szybka kontra, faul, karny i mecz przegrany. I to wystarczy o tym meczu na boisku. Super sprawa dla Kibiców, wreszcie doping na meczu, nie przez cały mecz, ale jednak doping - SZACUNEK !!!. No i był też catering, niestety z tym słabszym piwkiem.
bilet: 6 zł
widzów:



sobota, 12 maja 2018

(27) Gwarek Tarnowskie Góry - BKS STAL

III liga, grupa III


0:1 MUSIOŁ (60')
0:2 MUSIOŁ (93')
0:3 RADOMSKI (93')
BKS STAL: BRUCHAJZER - TONIA, KARETA, MĄCZKA, GRABSKI - PIELICHOWSKI (65 min. BEZAK), MUSIOŁ, SOBALA, OCZKO (65 min. RADOMSKI) - CZAICKI, KARCZ (75 min. WRÓBEL),

     jak tu żyć w takim Kraju gdzie każdy klubik, może sobie wymyślić remont stadionu, żeby tylko nie wpuścić Kibiców gości. Ale dla mnie to nie przeszkoda, jak tylko zdrowie pozwoli będę się trzymał zasady: 
GDZIE GRA MÓJ BKS STAL - JESTEM I JA.

Na miejscu okazało się, że bilety są normalnie sprzedawane i nie ma żadnego problemu z wejściem na stadion. Co prawda remont był, ale pomieszczeń klubowych, stadion był nietknięty.  Pierwsza połowa wyrównana, gospodarze na początku grali twardą piłkę, ale również Nasi piłkarze pokazali że dla nich taka gra nie jest obca. Po przerwie coraz lepsza gra Naszych i popisy niecelności i chamskiej gry gospodarzy. Sama końcówka to już dobijanie gospodarzy, tak naprawdę wielkie dzięki dla Trenera za super taktykę. Wygrała Drużyna o wiele lepsza i dojrzalsza. Dzięki pomocy działaczy BKS STAL, pierwszą połowę oglądałem z balkonu VIP, z poczęstunkiem, niestety napoje bezprocentowe. Po takim meczu powrót wspaniały z piwkiem.
bilet: zaproszenie
widzów: 250

niedziela, 6 maja 2018

(26) BKS STAL - Falubaz Zielona Góra

III liga, grupa III


1:0 KARETA (81')

BKS STAL: BRUCHAJZER - RADOMSKI, MĄCZKA, KARETA, GRABSKI, TONIA, SOBALA, MUSIOŁ, PIELICHOWSKI ( 90 min. OCZKO), CZAICKI, KARCZ (86 min. WRÓBEL)

   Tak myślę, co by tu napisać o takim meczu? Najważniejsze są dwie rzeczy, pierwsza to oczywiście że wygraliśmy ten mecz, no a druga która mnie najbardziej cieszy, zresztą chyba wszystkich Kibiców BKS STAL, to powrót na boisko Marcina WRÓBLA. Nam naprawdę jest bardzo potrzebny rasowy napastnik, a Marcin potrafi strzelać bramki. A co do meczu, to najważniejsze już napisałem wcześniej: WYGRALI. Liczyłem na łatwiejsze zwycięstwo, ale mecze ze słabszymi drużynami dla Nas zawsze są ciężkie. Po zdobytej bramce odezwały się trybuny, no i jak zwykle niestety te po stronie Old School, ale miejmy nadzieje że jeszcze do końca tego trudnego sezonu, pozostali przypomną sobie, do czego potrzebni są Kibice na meczach😊
bilet: karnet
widzów:



sobota, 5 maja 2018

Kop of Boulogne w B-B

   W sobotę wieczorem zamiast przed telewizorem spędzić czas, pojawiła się miła niespodzianka, w postaci odwiedzin dwóch Fanów bardzo znanej legendarnej grupy  Boulogne Boys z Paris Saint Germain. Oliwer i Jean-Paul przyjechali do Naszego kraju zobaczyć kilka mecz.
      Interesowało ich nie tylko gra piłkarzy, bo przecież we Francji mają o wiele lepszych, ale zwłaszcza sytuacja na trybunach. Szkoda że nie znalazł się na ich liście, mecz Naszego BKS STAL, ale za to znaleźli czas żeby mnie odwiedzić. Długie było to nocne spotkanie przy polskim piwie, ale przecież było o czym opowiadać.

środa, 2 maja 2018

(25) ARKA Gdynia - LEGIA Warszawa

FINAŁ PUCHARU POLSKI
0:1 Niezgoda (12')
0:2 Cafu (29')
1:2 Sołdecki (90')
ARKA Gdynia: Śteinbors - Zbozień, Marcjanik, Helstrup, Warcholak, Vinicius, Sołdecki, Bohdanow (46 min. Piesio), Nalepa (73 min. Marciniak), Szwoch, Jankowski (46 min. Siemaszko)
LEGIA Warszawa: Cierzniak - Vaśović, Remy, Pazdan, Hlouśek, Kucharczyk (90 min. Eduardo), Antolić, Philipps, Radovic ( 66 min. Szymański), Cafu, Niezgoda (74 min, Hamalainen)

  No i dojechałem na kolejny finał, trasa jeszcze spokojna, ale znaleźć miejsce do parkowania w Warszawie, to spory problem. Inna sprawa to służby informacyjne, tak mnie pokierowali że gdy byłem blisko bramy wejściowej, zatrzymała mnie policja z pytaniem, czy jestem Kibicem Legii. Okazało się że znalazłem się wśród Fanów z Gdyni😊 Na szczęście szybko znalazłem swój sektor i już w spokoju mogłem oglądać mecz, a właściwie więcej czasu spędziłem na oglądaniu tego co się działo na trybunach. Kibice obu drużyn, stanęli na wysokości zadania, więc było wszystko odpowiedniego dla tego rodzaju meczu, oprawy, flagowisko, race....., choć w pewnym momencie kibice z wybrzeża, trochę przesadzili strzelając z rakietnic.
   No a na boisku Warszawiacy rządzili przez cały mecz, więc o wynik byli spokojni. Gdyby pod koniec meczu za bardzo nie bawili się piłką, nie stracili by bramki, ale i tak mimo straty gola, nie pozwolili gdynianom na kolejne ataki.

bilet: 40 zł
widzów: 47 037


wtorek, 1 maja 2018

(24) Pniówek Pawłowice - BKS STAL

III liga, grupa III


No cóż strzelców bramek nie muszę pisać, gdyż zawodnicy grający w Naszych Barwach, jakoś nie potrafili wcelować się w wymiary 7,32 x 2,44.
      Składu też nie napisze bo po takim meczu szkoda czasu. Meczu? no właśnie, gospodarze to walczyli bo zależy im na utrzymaniu, no a goście, rozgrywali, biegali po boisku, no nie wszyscy, boczny obrońca truchtał, biedak jak się wybrał na środek boiska, to gdy wracał na swoją pozycję to gospodarze wracali już po udanej bramkowej akcji. Szczerze powiedziawszy to nie wiem co można jeszcze napisać po takim meczu. Może jedynie że szkoda mi Trenera, bo patrząc na popisy swojej drużyny, można się załamać, jak można w dwa tygodnie zapomnieć gry w piłkę. Na meczu obecni Kibice BKS STAL, ale niestety nie wytrzymali tej żenady i pojechali wcześniej.
bilet: 10 zł
widzów: 150 (50 BKS)